Trendy i cele kalendarzy adwentowych

Wraz z pierwszą niedzielą grudnia rozpoczyna się adwent, czyli czas wyczekiwania i przygotowań do Świąt Bożego Narodzenia. Wielu z nas okres ten kojarzy z papierowymi kalendarzami adwentowymi, które zachwycały ładnymi grafikami i ponumerowanymi okienkami. W każdym z nich codziennie czekała na nas czekoladka. Dziś kalendarze adwentowe wyglądają zupełnie inaczej i nie są przewidziane tylko dla dzieci.

Skąd wzięły się kalendarze adwentowe?

Sam zwyczaj, jeszcze zanim wymyślono takie kalendarze, przybierał różne formy, np. rysowania kredą na drzwiach kresek oznaczających każdy kolejny dzień licząc od 1. grudnia. Innym zwyczajem rozpowszechnionym w niemieckich kręgach protestanckich było umieszczanie na wieńcach 24. woreczków z drobiazgami zamiast świec. Jeszcze innym typem odliczania było codzienne odkrywanie fragmentów Biblii.

Pierwsze drukowane kalendarze adwentowe pojawiły się w 1902 roku, jednak nie było w nich słynnych okienek z czekoladkami, ponieważ miał on formę zegara. Wymyślił je Gerhard Lang. Z roku na rok publikował kolejne propozycje graficzne.

Współcześnie kalendarze nadal tworzone są z myślą o codziennej niespodziance. Jednak ich zawartość zmieniła się i wzbogaciła. Różnorodność tego, co twórcy w nich umieszczają może szczerze zaskoczyć. Wiele marek traktuje tę formę jako doskonałą okazję do stworzenia specjalnych zestawów produktowych. W efekcie, kalendarze adwentowe stały się nie tylko nowym rodzajem reklamy, ale przede wszystkim nowym środkiem sprzedaży.

Co zamiast czekoladek?

Branża beauty to zdecydowany lider wśród twórców niekonwencjonalnych kalendarzy. Znajdziemy w nich zestawy szminek, akcesoriów do makijażu, kul do kąpieli, lakierów do paznokci, maseczek do twarzy, kremów, olejków i wiele więcej. Chociaż kalendarze kosmetyczne dla kobiet są w zdecydowanej większości, znaleźć można również te dla mężczyzn, które zawierają na przykład produkty do pielęgnacji zarostu.

W herbaciarniach za to czekają na nas kalendarze z torebką herbaty na każdy dzień: zielona, czarna, owocowa lub też mix wszystkich. Amatorzy kawy nie są oczywiście dyskryminowani. Na nich także czekają zestawy adwentowe o różnych aromatach. W ofercie znajdują się także minikomfitury, o wielu kompozycjach smakowych.

Ciekawie i kreatywnie

Coraz częściej możemy się natknąć na kalendarze, których z pewnością byśmy się nie spodziewali. Przykładem są te z biżuterią, skarpetami świątecznymi, kryształami i kamieniami leczniczymi, częściami do zbudowania modelu luksusowego samochodu. Znajdziemy nawet takie z piwem, winem i innymi alkoholami. Ciekawostką jest również alternatywa dla zwykłych czekoladek, które zastępuje się batonikami proteinowymi.

Oczywiście nie brakuje również zestawów dla fanów Gwiezdnych Wojen czy Harrego Pottera. Wiele z nich jest sprzedawana w ramach edycji limitowanej. Hitem ostatnich lat są kalendarze adwentowe dla psów i kotów, w których kupujący znajdą smakołyki i zabawki dla swoich pupili. W tyle nie pozostaje nawet branża erotyczna, która proponuje w adwentowych zestawach zarówno swoje podstawowe produkty jak i wyszukane gadżety.

Kalendarze adwentowe nie zatrzymały się na formie fizycznej. Istnieją już wersje wirtualne. Można je wykonać samemu na przeznaczonych do tego platformach (np. Türchen.com) lub też skorzystać ze stworzonych aplikacji mobilnych. Wśród nich znajdziemy na przykład takie, które proponują na każdy dzień inny świąteczny utwór muzyczny.

Dla kogo to wszystko?

Warto zwrócić uwagę na fakt, że odbiorcą docelowym wszystkich tych zestawów nie są dzieci, a dorośli. A to przecież nie im w podstawowym założeniu kalendarze miały umilić czekanie na Święta Bożego Narodzenia, tylko najmłodszym właśnie.Poza tym, kalendarze adwentowe stają się coraz bardziej okazałe, a ich ceny dorównują kwotom wydanym na prezent pod choinkę. Można byłoby na tej podstawie stwierdzić, że nasze społeczeństwo stało się nad wyraz konsumpcyjne i rozpuszczone. Niekoniecznie jest to dalekie prawdzie, ale trudno o tym decydować jedynie na podstawie sprzedaży produktów sezonowych.

Czym dziś są kalendarze adwentowe?

Kalendarze adwentowe nie są już tym, czym były jeszcze kilkanaście lat temu. Stały się formą optymalizacji sprzedaży. Gdy kończy się Black Week producenci chcą znów przyciągnąć klientów do kas. Ale nie to stanowi clue. Nadrzędnym celem jest przedłużenie okresu zakupowego na czas poświąteczny. Kalendarze adwentowe stają się pewnego rodzaju zestawami próbnymi. Jest to szczególnie ważne szczególnie w sytuacji, gdy na rynek wprowadzany jest nowy produkt.

Po skorzystaniu z ,,dziennej oferty” kalendarza klient może ocenić produkt i zdecydować się na ponowny zakup w pełnej wersji. Dzięki przetestowaniu rozmaitości, jakie proponują zestawy adwentowe można również podjąć decyzję, by konkretny produkt zawarty w zestawie kupić bliskiej nam osobie jako prezent pod choinkę.

Dla firm jest to szczególnie ważne przez wzgląd na wysoką inflację i ryzyko recesji. Poza tym, otwieranie codziennie nowego produktu przedłuża pozytywne doświadczenia użytkownika i jego kontakt z marką, co jest pożądanym efektem przez marketerów.

Zdania na temat popularyzacji wyżej wymienionych kalendarzy adwentowych mogą być różne. Nie można jednak pominąć ich wpływu na współczesne zakupy przed- i poświąteczne. Z pewnością wprowadzają one klientów w pozytywny nastrój i pozwalają im doświadczać nieznanych wcześniej produktów. Trzeba przyznać, że gdyby parę lat temu pierwsze kalendarze produktowe się nie sprawdziły, dziś trend ten nie cieszyłby się taką popularnością. Z drugiej jednak strony, kto bardziej potrzebuje takich kalendarzy adwentowych – klient czy marka?

Przy okazji omawiania tematu kalendarzy adwentowych można odwołać się do tych samych argumentów, które przywoływaliśmy przy okazji Black Friday i Cyber Monday. Przez wzgląd na środowisko warto zastanowić się, czy zakup produktowego kalendarza adwentowego nie przyczynia się do marnotrawstwa i nadprodukcji śmieci, a także przede wszystkim – czy jest nam potrzebny?